2009-03-24

Przejście z Windows Vista 32 bity na 64 bity

W moim przypadku po zakupie notebooka, okazało się, że jest na nim Vista 32-bitowa, a mi się zachciało 64 bitowej. Po pierwsze nie wiem, czy to co napisze łamie jakieś licencje. Mi tam wszystko działa, a Microsoft twierdzi, że mój system jest legalny. Na samym początku warto zauważyć nie ma możliwości upgrade-u, to będzie reinstalacja systemu. Do swoje notebooka, nie miałem dołączonej żadnej płytki, była tylko partycja Recovery. Po pierwsze zadzwoniłem sobie do polskiego dystrybutora Lenovo, tam się dowiedziałem, że oni mi płytki z Vistą x64 wysłać nie mogą i że mam spróbować u przedstawiciela na całą Europę. Dałem sobie spokój zwłaszcza, że później dowiedziałem się, że kosztowało by około 100 zł. Najzabawniejsze jest, że ja nabywając Viste nie kupiłem wersji 32 bitowej, kupiłem po prostu Viste. Związku z tym kupiłem też prawo do Visty 64 bitowej. Z tego co się też przy okazji dowiedziałem niektórzy producenci notebooków dostarczają płytki z Vista x64, tak jak niektórzy dostarczają z Windows XP aby móc dokonać downgrade-u. Microsoft także umywa od tego ręce. Kupiłeś OEM to kontaktuj się z producentem sprzętu, my nie wyślemy Ci żadnych płytek. Tak naprawdę płytka jest najmniej ważna, liczy się Serial na nalepce. Płytka może być dowolna, byle by zgadzał się język i wersja Windowsa. Czemu takiej płytki nie mogę sobie pobrać ze strony Microsoftu nie wiem, teoretycznie nic nie stoi na przeszkodzie. No ale ludzie mogli by piracić, a tak nie piracą, jak wiadomo. Tak więc potrzebujemy w moim przypadku płytkę z Vista Business x64 PL. Dowolną. Byle ją mieć. Czy pirace jeśli ściągnę sobie płytkę z Torrenta albo Emula, zapłaciłem za licencje, mam klucz, nie płaciłem za płytkę, płytka to tylko nośnik. Problemem jest dostanie takiej wersji, kto piraci taką wersję ? Wszędzie tylko Vista Utlimate. Po drodze spotkałem się z informacją, że jest takie DVD jak Windows Anytime, na którym są wszystkie wersje Visty, ale tego też nie znalazłem. Cóż prawie przypadkiem dowiedziałem, że Vista Ultimate pozwala na zainstalowanie dowolnej wersji Visty (widać ja nie piracę, bym piracił to bym wiedział, bo pewnie taką wersję bym wybrał)). I o to chodziło. Nie pamiętam tylko, czy żeby wprowadzić klucz OEM potrzebujemy wersji OEM (sugeruję zdobyć OEM). Zresztą my tego klucza nie będziemy wprowadzać. My go skopiujemy ze starej Visty. Tutaj macie poradnik z którego korzystałem. Dotyczy on notebooków Lenovo, ale pomijając informacje na temat specyficznego oprogramowania Lenovo, reszta odnosi się do każdego notebooka. Po pierwsze potrzebujemy takiego programiku. Za pomocą niego zrobimy backup klucza, a po zainstalowaniu nowego systemu ten klucz przywrócimy. Nie jest to ten sam klucz co na naklejce. Producenci notebooków nie byli by tego w stanie fizycznie obsłużyć (nawet chińczyki mają swoje ograniczenia). Mają po prostu swoje klucze aktywacyjne, i takim jednym kluczem są wstanie aktywować wiele licencji na raz. A w zasadzie to nagrywają gotowe obrazy na dyski twarde. Zaletą tego klucza w stosunku do naszego jest, że nie wymaga on aktywacji. Program ten nagrywamy na dysk USB, albo zewnętrzny dysk twardy, nie wypalamy go. Uruchamiamy activation_backup.exe i powinniśmy w tym samym folderze zobaczyć dwa nowe pliki: backup-cert.xrm-ms, backup-key.txt. Po reinstalacji uruchamiamy activation_restore.exe i sprawdzamy w Panel Sterowania/System (na samym dole, czy wszystko się udało). Po drugie potrzebujemy sterowników, najlepiej zaopatrzyć się w je przed reinstalacją. Nie jestem pewny, czy jeśli zostawimy sobie Viste 32 bitowa i na innej partycji zainstalujemy 64 bitową, czy Microsoft się na nas nie obrazi jeśli będziemy korzystać z nich naprzemiennie na czas zabawy z migracją. Ja tak nie robiłem. Ciągle tutaj mówimy o nowym notebooku, nie mamy systemu Windows XP, na który instalujemy Viste, samodzielnie musimy dokonać migracji danych. Tutaj nie będę poruszać tego tematu. Jeśli na naszej Viście 32 bity mamy jakieś witalne dane pomimo tego, że je sobie skopiujemy i tak dla pewności warto mieć kopie całej partycji. Producenci notebooków raczej już dołączają takie narzędzia. Ale co ważniejsze warto mieć dostęp do takiej kopii partycji jak do folderu. Możemy skopiować wszystko co się da na inną partycję (kopiujemy pliki po prostu). Możemy użyć jakiegoś narzędzia do backupowania partycji, które później umożliwia podmontowanie takich pliko-partycji. DriveXML jest darmowym narzędziem, które polecam. Taką kopie najlepiej wypalić na DVD i zostawić także na dysku (na innej partycji niż tam gdzie będziemy instalować system). Tutaj uwaga, generalnie DriveXML działa z poziomu Windows. Możemy sobie zrobić wersję bootowalną tego programu, ale wymaga to trochę roboty. Poza tym z reguły jest tak, że partycja Recovery lub też czasami jakieś oprogramowanie do robienia backupów dostarczone przez producenta może przestać działać po reinstalacji systemu, gdyż zmodyfikujemy MBR (zwyczajnie go nie uruchomimy). Mam tutaj na myśli oprogramowanie dostępne przed startem systemu. Tak więc możemy się też zastanowić czy przy okazji takiej partycji nie skasować. System zawsze możemy przywrócić z wypalonych płytek (tak jest u Lenovo i chyba u wszystkich). Zresztą na co nam taka partycja ? Będziemy już mieli zupełnie inny system. W przypadku Lenovo jest tak - backupować i przywracać można w płytek, z partycji Recovery i z poziomu systemu. W tym ostatnim wypadku nie przywrócimy tylko systemu. Partycje Recovery także można zbackupować. Jeśli nasze narzędzie do backupowania może też ingerować w MBR, wtedy w ogóle wszystko możemy przywrócić do stanu pierwotnego. Tutaj jedna uwaga. Nie należy się bać robienia kopii systemu z poziomu systemu. Nie dostaniemy czegoś nie działającego, czegoś co zmieniało się w trakcie działania systemu. A to dzięki Volume Shadow Copy. Mamy sterowniki, mamy skopiowane dane z dysku, mamy na wszelki wypadek możliwość przywrócenia starego systemu z płytek, ewentualnie także partycji Recovery. Ja skasowałem partycje Recovery, system zainstalowałem na partycji gdzie był stary, podczas reinstalacji kasując ją. Podczas instalacji należy wybrać swoją wersję Visty bo do niej pasuje Serial. Tutaj jeszcze raz to powiem: Serial zawiera informacje o wersji systemu, języku, OEM czy BOX. Podczas instalacji nie podajemy Serialu. Po instalacji przywracamy licencje, instalujemy sterowniki, przywracamy dane i gotowe. I ostania uwaga na temat partycjonowania. Nie mogę polecić żadnego darmowego oprogramowania do tego, gdyż takiego nigdy nie używałem. Windows w tej materii jest bezużyteczny. Jedynie tworzenie partycji i ich kasowanie, tymczasem najbardziej użyteczne jest zmienianie rozmiaru partycji i ich przemieszczanie. Ja korzystałem z tego. Gorąco polecam, też ich narzędzie do backupowania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz